MT Rally – uczta dla miłośników off-roadu
Paweł „Moli” Moliński oraz Tomasz Tomaszewski przystępując do organizacji pierwszej edycji MT Rally w 2009 roku nie mieli zamiaru iść na żadne kompromisy. Zaplanowana na przełom kwietnia i maja impreza zapowiadana była jako największy europejski rajd terenowy na nawigację i… z czasem zyskała naprawdę spory prestiż.
Rozmach
Organizatorzy MT Rally od początku szli na całość, zapraszając do udziału w rajdzie zarówno załogi terenówek i samochodów ciężarowych, jak i quadowców oraz motocyklistów. Spodziewano się kilkuset uczestników z kilkunastu krajów, a trasa rajdu miała liczyć ponad 2 tysiące kilometrów. Rajd startował 25 kwietnia w Szczecinie, a kończył się 2 maja w Poznaniu.
Trasa
Największą atrakcją pierwszej edycji MT Rally miała być możliwość sprawdzenia się na piaszczystych trasach poligonu wojskowego w Żaganiu oraz błotnistych terenach na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ta druga miejscówka wpisała się na stałe w historię MT Rally, będąc nieodłączną częścią każdej kolejnej odsłony tych zmagań. Ideą przyświecającą Molińskiemu i Tomaszewskiemu było zaplanowanie takiej trasy rajdu, która da największą frajdę uczestnikom. W realizacji tej idei pomogły im trzy osoby: Jacek Bujański (utytułowany quadowiec), Albert Gryszczuk (uczestnik Rajdu Dakar) i Wojciech Rencz (mistrz świata enduro oraz uczestnik Rajdu Dakar).
Z piekła do nieba
Zamiast zapowiadanych dwustu załóg, na starcie MT Rally 2009 stanęły trzy samochody i cztery quady. Organizatorzy tłumaczyli to zbyt późnym ogłoszeniem startu imprezy, która najzwyczajniej w świecie nie zmieściła się w napiętych kalendarzach i wąskich budżetach wielu potencjalnych uczestników. Niemniej jednak rajd doceniono za wzorową organizację, rozmach i ciekawą trasę (ostatecznie krótszą od zapowiadanej o połowę), co przełożyło się na ogromny sukces tej imprezy w kolejnych latach. Edycja 2010 została wprawdzie odwołana ze względu na żałobę narodową po katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku, ale w 2011 roku na kilka dni przed startem zmagań organizatorzy chwalili się listą startową liczącą ponad sto pięćdziesiąt załóg
Dla każdego coś miłego
MT Rally w materiałach promocyjnych nazywano często imprezą rekreacyjno-sportową dla użytkowników motocykli terenowych, quadów, samochodów terenowych oraz ciężarówek. Dlatego też w zawodach rywalizowano w klasach sportowych i cross country oraz w klasie turystycznej. Klasa sport przeznaczona była dla największych hardkorowców: pomiar czasu, klasyfikacja, elementy przeprawowe oraz wskazane posiadanie wyciągarki. W cross country nadal walczono z czasem o jak najlepsze miejsce, ale trasa była nieco uproszczona i niewymagająca korzystania z wyciągarki. Turyści natomiast rywalizowali tylko o dotarcie do mety, a trudniejsze odcinki terenu mogli pokonywać wskazanymi w notatkach nawigacyjnych objazdami.
Brutalny koniec
W latach 2009–2015 odbyło się sześć edycji MT Rally. Pierwsza wypadła dość skromnie, ale następne uczyniły z tej imprezy jedno z najważniejszych wydarzeń off-roadowych nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Niestety rok 2016 przyniósł kryzys organizacyjny, który poskutkował zakończeniem projektu.